Prof. Zdzisław Krasnodębski

Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego

❬ Wstecz

Prof. Krasnodębski: „Lewicowo-liberalna międzynarodówka wytwarza atmosferę zagrożenia, sugerując, że na świecie panuje wojna klasowa”.

wPolityce.pl: Czy inauguracyjnego wystąpienia Donalda Trumpa wynika coś konkretnego dla Polski?
 
Prof. Zdzisław Krasnodębski: Jak wiadomo Donald Trump do Polski się nie odnosił. Ważniejsze niż to, co powiedział, są reakcje na jego słowa. Choć CNN starał się relacjonować tę uroczystość dość obiektywnie, to już BBC doszukiwała się nacjonalizmu, izolacjonizmu, populizmu. A im bardziej demonizuje się Trumpa, tym bardziej idealizuje się postać Baracka Obamy. Nie ma krytycznego bilansu dokonań odchodzącego prezydenta. Wielu komentatorów widzi w przejęciu władzy przez administrację Trumpa początek końca procesu globalizacji i drogę do protekcjonizmu, czy wręcz koniec ‘Zachodu’. Wycofanie się z TTP uznane jest za potwierdzenie tej opinii. Nikt jednak tak naprawdę nie wie, ile z zapowiedzi Donalda Trumpa zostanie zrealizowane.
 
Media niemieckie w mocny sposób wypowiadają się o inauguracji Trumpa. O czym może to świadczyć?
 
Prof. Zdzisław Krasnodębski: W niemieckich komentarzach często powtarza się wątek, że nie można już liczyć na Amerykanów, że ci, którzy kiedyś uczyli Niemców demokracji pogrążają się w szaleństwie i to Niemcy muszą wziąć odpowiedzialność za Europę, za Unię Europejską i zapewnić jej jedność. Uderzające było to jak bardzo amerykański jest Trump. Tak myślących ludzi spotyka się na ulicach Ameryki. Amerykańska duma wciąż różni ją od Europy. Hasło „America first” to wątek, który pojawiał się też w przemówieniach Obamy. Mimo to europejskich mediach panuje histeria. Roztrząsa się psychikę Trumpa, zadając pytanie o to, czy nie jest on socjopatą, człowiekiem niezrównoważonym. Pojawiają się też komentarze do wypowiedzi Kerry’ego, który pytany w Davos o sprawę umowy z Iranem i przyszłość nowej administracji zasygnalizował, że być może Trump nie dokończy kadencji. W związku z tym zwraca się uwagę na wiceprezydenta, który miałby zastąpić Trumpa. W Niemczech wciąż istnieje przekonanie, że Trump to wypadek przy pracy, a jego kadencja nie potrwa zbyt długo. Wszystko to pokazuje, że Trump nie jest przeciwnikiem jedynie dla amerykańskiego establishmentu, ale klasy globalnej, która myśli, że to ona wyznacza demokratyczne standardy i go pojawia się polityk wypowiadający się i działający inaczej, zostaje ogłoszony wrogiem „liberalnej demokracji”.
 
Cała rozmowa pod adresem: http://wpolityce.pl/polityka/324814-prof-krasnodebski-lewicowo-liberalna-miedzynarodowka-wytwarza-atmosfere-zagrozenia-sugerujac-ze-na-swiecie-panuje-wojna-klasowa-nasz-wywiad

Formularz kontaktowy


Wyślij kopię wiadomości na mój adres e-mail


*Pola oznaczone gwiazdką są obowiązkowe do wypełnienia