TRZY PYTANIA DO…Prof. Krasnodębskiego
Staram się przekonać kolegów do swojej kandydatury, a liderzy pięciu grup, którzy wszczęli nieszczęsną procedurę wobec pana Czarneckiego deklarowali, że będą respektować zasadę, że jest to miejsce dla EKR-u — mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl ekonomista prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS.
wPolityce.pl: Jedyny Pana kontrkandydat na wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Belgijka Helga Stevens wycofała się z ubiegania na to stanowisko. Możemy zacząć już Panu gratulować?
Prof. Zdzisław Krasnodębski: Nie, nie uprzedzajmy wyniku procesu demokratycznego. Jestem jedynym kandydatem EKR, w czwartek jest natomiast wybór przez cały parlament. Staram się przekonać kolegów do swojej kandydatury, a liderzy pięciu grup, którzy wszczęli nieszczęsną procedurę wobec pana Czarneckiego deklarowali, że będą respektować zasadę, że jest to miejsce dla EKR-u. Mówi się jednak, że być może pojawi się jakiś kandydat. Słyszałem również opinię, że pewna europoseł z Polski stara się namawiać kolegów, żeby na mnie nie głosowali.
Grzegorz Schetyna deklarował, że nie będzie głosował przeciwko kandydaturze Polaka, mimo to pojawiają się w tej formacji głosy sceptyczne w stosunku do Pana kandydatury. Jak Pan je odbiera?
Całość dostępna pod adresem:
https://wpolityce.pl/polityka/383419-trzy-pytania-doprof-krasnodebskiego-slyszalem-opinie-ze-pewna-europosel-z-polski-stara-sie-namawiac-kolegow-by-na-mnie-nie-glosowali