Prof. Zdzisław Krasnodębski

Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego

❬ Wstecz

Debata o prawach kobiet w Polsce

W Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się debata na temat sytuacji praw kobiet w Polsce. Podczas debaty europosłowie PiS podkreślali, że nie ma w Polsce problemu naruszania praw kobiet a instytucje unijne nie powinny ingerować w kwestie światopoglądowe, które stanowią wyłączną domenę państw członkowskich.

 

Zabierając głos w imieniu Grupy EKR Jadwiga Wiśniewska przypomniała, że mówiąc o prawach kobiet należy pamiętać o tym, że to w Polsce różnice pomiędzy średnimi zarobkami kobiet i mężczyzn należą do najniższych.  „Badania Agencji Praw Podstawowych w 2014 roku udowodniły, że liczba aktów przemocy wobec kobiet, w tym gwałtów, jest jedną z najniższych w Europie. To właśnie Polska wypracowała bardzo dobry system ochrony kobiet pracujących w ciąży i wprowadziła system wsparcia dla rodzin, który ułatwia życie kobietom” – wyliczała Wiśniewska.

 

Europoseł PiS przypomniała, że to Polska jest też krajem, który w swej krótkiej demokratycznej historii po 1989 roku ma trzecią kobietę premier, która zaledwie kilka miesięcy temu występowała tu, na tej sali, podnosząc także te kwestie.

 

„To jednak Państwu nie wystarczyło, bo w tej sprawie tak naprawdę chodzi o jedno – znalezienie tematu zastępczego, aby odwrócić uwagę od realnych problemów Unii: kryzysu migracyjnego, bezpieczeństwa – zagrożenia terrorystycznego, kryzysu gospodarczego, kryzysu wartości” – mówiła Wiśniewska.

 

„Dlaczego nie debatujecie o łamaniu praw kobiet w kontekście napaści seksualnych na kobiety w sylwestrową noc i na każdej masowej imprezie w Niemczech?” – pytała.

 

Jadwiga Wiśniewska przypomniała, że unijne prawodawstwo nie przewiduje ingerencji instytucji wspólnotowych w kwestie światopoglądowe, uznając je za domenę państw członkowskich. Zaznaczyła także, że polski rząd nie pracuje nad zmianą prawa aborcyjnego.

 

„Do parlamentu zgłoszono projekt obywatelski – podkreślam raz jeszcze obywatelski” – zaznaczyła Wiśniewska. „Chcecie zatem Państwo dyskutować o ustawie, której nie ma i w kwestii której instytucje unijne nie mają nic do powiedzenia” – mówiła europoseł PiS.

 

Prof. Zdzisław Krasnodębski w swoim wystąpieniu ocenił, że w Polsce nie ma problemu naruszania praw kobiet, ale – podobnie, jak wszędzie na świecie – istnieje poważny problem moralny i prawny, jakim jest kwestia aborcji.

 

„Problem ten wynika z konfliktu dwóch zasad, które wszyscy uznajemy – autonomii osoby ludzkiej, niezależnie od jej płci, i prawa do życia, niezależnie od wieku” – mówił prof. Krasnodębski.

 

„Mieliśmy w Polsce czasy swobodnego wyboru, kiedy mówiło się, że usunięcie ciąży jest jak usunięcie zęba. Demokratyczna Polska w 1989 roku zerwała z tą praktyką, ponieważ była to praktyka totalitarystyczna. Państwa totalitarnego opartego na braku poszanowania dla życia”- dodał.

 

Prof. Krasnodębski przypomniał, że zasada poszanowania życia ludzkiego jest zawarta w polskiej konstytucji – w artykule 38. Trybunał Konstytucyjny potwierdził w 1997 roku, że życie ludzkie jest wartością chronioną przez konstytucję RP także w fazie prenatalnej.

 

„Rozwiązanie tego problemu jest bardzo trudne. Jak wiemy ruchy pro-life i pro-choice istnieją w całej Europie, w całym świecie zachodnim. W polskim społeczeństwie, tak jak w innych społeczeństwach, trwają ostre debaty na ten temat, choć przeważająca większość opowiada się za ochroną życia” – stwierdził prof. Krasnodębski.

 

Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki odniósł się do wydarzeń w Niemczech w noc sylwestrową. „Pamiętacie Państwo na pewno burzliwą debatę w Parlamencie Europejskim kilka miesięcy temu po tym, co działo się w Niemczech w noc sylwestrową. Po tym jak poniżano Niemki, po tym jak stosowano wobec nich przemoc seksualną, jak gwałcono i bito je. Pamiętacie Państwo tę debatę? Nie pamiętacie tej debaty, ponieważ jej nie było. Wówczas uznaliście, że nie jest to temat, który warto poruszać a były to realne problemy poniżanych kobiet w swoim człowieczeństwie, o którym tutaj słyszymy” – mówił wiceprzewodniczący PE.

 

„Wtedy nie starczyło wam odwagi, żeby o tych poniżanych kobietach mówić. To przykład, że także w tej kwestii są stosowane podwójne standardy” – dodał Ryszard Czarnecki.

 

Zdaniem wiceprzewodniczącego PE jest to pewna forma hipokryzji i apelował do europosłów o szacunek dla faktów.  „To nie była inicjatywa polskiego rządu. Proszę nigdy tego nie mówić- to po prostu jest kłamstwo” – wezwał Czarnecki.

Formularz kontaktowy


Wyślij kopię wiadomości na mój adres e-mail


*Pola oznaczone gwiazdką są obowiązkowe do wypełnienia