Prof. Zdzisław Krasnodębski

Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego

❬ Wstecz

Prof. Krasnodębski o odejściu Saryusz-Wolskiego z EPL: „Podjął bardzo odważną decyzję. Jestem pełen podziwu dla niego i dla pobudek, którymi się kierował”

wPolityce.pl: Jacek Saryusz-Wolski po 26 latach odchodzi z Europejskiej Partii Ludowej. Jest Pan zaskoczony?
 
Prof. Zdzisław Krasnodębski: Pan Saryusz-Wolski podjął bardzo odważną decyzję, jestem pełen podziwu dla niego i pobudek, którymi się kierował. Myślę, że to była decyzja, która wynika też z reakcji kierownictwa tej partii na jego kandydaturę na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Słyszeliśmy, co się działo wczoraj i przedwczoraj, więc w tej sytuacji dokonał logicznego kroku, że ustąpił z tej partii. To pokazuje też jak tego rodzaju struktury są pluralistyczne i nastawione na dialog oraz wzajemne zrozumienie. Bo przecież mógłby nadal, skoro przestał być członkiem PO, pozostać członkiem EPL. Często tak bowiem bywa, że jacyś posłowie odchodzą z partii, ale są nadal członkami grupy politycznej. Nic nie stało na przeszkodzie, by takim członkiem grupy politycznej pozostał.
 
To był jedyny powód podjęcia przez niego takiej decyzji?
 
O jego odejściu zadecydowało pewnie także to, że Donald Tusk jest w tej chwili tak mocno wspierany przez Berlin i Platformę Obywatelską. To jest jednak grupa zdominowana politycznie, w której partie niemieckie, do czego z pewnością przyczynił się też nacisk PO, odgrywają tak istotną rolę. Zobaczymy jak dalej potoczą losy, czy pan Saryusz-Wolski zostanie posłem niezależnym – ma przecież nadal mandat – czy przyłączy się do jakiegoś innego ugrupowania, jakiejś frakcji w Parlamencie Europejskim.
 
Minister Waszczykowski podkreślił, że jest to obecnie jedyny polski kandydat na szefa Rady Europejskiej. Pana zdaniem ma szansę na wygraną z Tuskiem, skoro Berlin tak bardzo popiera tego drugiego?
 
Zobaczymy. Ważne jest to, że mamy bardzo mocnego, swojego, polskiego kandydata. Jest 28 państw, niektóre z nich mają większe wpływy, niektóre mniejsze i każdy inny kandydat, który zostanie wybrany na to stanowisko, będzie kandydatem wybranym przeciwko naszemu kandydatowi. Paradoks sytuacji polega na tym, że jest dwóch Polaków, którzy kandydują na to samo stanowisko. Jeden jest kandydatem rządu polskiego, a drugi wysuwany jest przez inne państwa, przeciwko rządowi własnego kraju. Uważam, że w tej sytuacji Donald Tusk powinien zrezygnować z kandydowania.
 
Cała rozmowa dostępna pod adresem:
http://wpolityce.pl/polityka/330285-nasz-wywiad-prof-krasnodebski-o-odejsciu-saryusz-wolskiego-z-epl-podjal-bardzo-odwazna-decyzje-jestem-pelen-podziwu-dla-niego-i-dla-pobudek-ktorymi-sie-kierowal

Formularz kontaktowy


Wyślij kopię wiadomości na mój adres e-mail


*Pola oznaczone gwiazdką są obowiązkowe do wypełnienia