W rozmowie z portalem PolskieRadio.pl prof. Zdzisław Krasnodębski ujawnił, że podczas spotkania szefów państw i rządów UE do którego dojdzie 25 marca mogą paść pierwsze deklaracje ideowe dotyczące zmian, a polski rząd pojedzie na rzymski szczyt z konkretną propozycją reform. Znajduje się wśród nich także postulat likwidacji stanowiska zajmowanego obecnie przez Donalda Tuska.
 
– Pomysł ten krąży i związany jest z dyskusją o tym, jak w przyszłości ma wyglądać architektura Unii Europejskiej – podkreślił prof. Zdzisław Krasnodębski. Jak dodał, wszyscy zdają sobie sprawę, że musi nastąpić zmiana. – Nasze ogólne przesłanie jest takie, że należy wzmocnić państwa narodowe, rolę tych państw i w związku z tym zmienić charakter Unii – wyjaśnił.
 
Jego zdaniem stanowisko, które zajmuje Donald Tusk „było kiedyś szumnie określane jako europejski prezydent Europy czy prezydent Unii Europejskiej”. – W gruncie rzeczy nie jest to reprezentant Unii na zewnątrz. Stanowisko jest zbędne – zaznaczył.
 
Prof. Krasnodębski ocenił także dotychczasową działalność byłego premiera. – Donald Tusk zaczął bardzo słabo i blado. Potem – w czasach kryzysu – jak gdyby nieco się wyprofilował polityką niezgodną z tym, co usiłowała narzucić Angela Merkel. Nie był on jednak politykiem, który w jakikolwiek sposób kształtował politycznie Unię Europejską może z wyjątkiem roli w kryzysie uchodźców, zamknięcia szlaku bałkańskiego, choć tu niewątpliwie zasługa premier Orbana jest znacznie większa niż Donalda Tuska – podsumował europoseł PiS.
 
Źródło: http://www.polskieradio.pl/130/2792/Artykul/1731447