Profesor Zdzisław Krasnodębski rozmawiał z Magdaleną Uchaniuk o zbliżającym się posiedzeniu Komisji Europejskiej, na którym brukselscy urzędnicy maja omawiać sytuację w Polsce i rzekome zagrożenia dla demokracji w naszym kraju. Zdaniem prof. Krasnodębskiego, mamy do czynienia ze wstępną procedurą, bez znaczących konsekwencji. Natomiast medialny szum wokół tej sprawy jest elementem psychologicznego nacisku na polskie władze.

Profesor Krasnodębski, wykładowca uniwersytetu w Bremie i znawca spraw niemieckich mówił też o sytuacji w Niemczech. Socjolog podkreślił kompromitację niemieckich mediów, które z przyczyn politycznych przez kilka dni milczały o napadach na kobiety w podczas nocy sylwestrowej w miastach u zachodnich sąsiadów Polski.

    – To będzie po prostu spotkanie komisarzy Komisji Europejskiej (…) dopiero po tej rozmowie Komisja podejmie decyzję, czy dalej zajmować się tą sprawą. Wtedy pierwszą fazą takiego sprawdzania jest dialog z krajem członkowskim. Ale na razie jest wczesna faza, rozpropagowana tak szeroko, bo to jest rodzaj nacisku psychologicznego na Polskę

W tej chwili wiadomo, że nie tylko w Kolonii, ale i w innych miastach niemieckich doszło do tego typu wydarzeń. Przez cztery dni media milczały. Świadczy to o tym, że było to politycznie niewygodnie. To co się stało będzie miało olbrzymie konsekwencje. Niemieckie media całkowicie nie spełniły swojej roli. Dziennikarze w Niemczech są niezwykle układni, patrzący na oczekiwania władzy, rzeczowi, kompetentni, ale też mało dociekliwi

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy: http://www.radiownet.pl/publikacje/niemieckie-media-sa-spolegliwe-wobec-rzadu